Nadnarwianka – Delta 6 – 0
Po przegranej z Polonią II Warszawa, nasz pretendent do awansu zmobilizował siły, by po chwilowym spadku odzyskać straty. W pierwszym wyjazdowym meczu tej rundy, 3 maja pokonali Legionovię 2:1, zyskując kolejne 3 punkty. W minioną sobotę nie dali żadnych szans młodym zawodnikom Delty.
W sobotę, podejmując na własnej murawie, zamykającą UV ligę Deltę/Agrykola, pułtuszczanie zdominowali przeciwnika. Pierwsza połowa spotkania była bardzo wyrównana i na wysokim poziomie. Młodzi, podopieczni Wiesława Golonki, zaprezentowali świetny futbol, jednak ich umiejętności nie wystarczyły. Debiutujący na bramce w naszym zespole Marcin Nowak. Który na początku rundy wiosennej zasilił szeregi Nadnarwianki, nie pozwolił czerwono-żółtym nawet na honorowego gola. Dotychczas nie miał okazji zaprezentować pułtuskiej publiczności swoich umiejętności nabytych w III-ligowym zespole, jednak debiut miał jak najbardziej udany. Niespodzianką był wzrost formy i woli walki Michała Parszewskiego, zwanego przez kibiców „Rasiakiem”. Najwidoczniej pewności siebie nabrał po strzeleniu 2 bramek, podczas meczu w szeregach naszej drugiej drużyny. Nie bał się podejść do piłki i ostro atakować, co dotychczas było dość widoczne. Na boisku zaczyna również błyszczeć Piotr Potera.
Mimo że już w drugiej połowie spotkania bramki gospodarzy padały jedna za drugą, trener Stefan Liszewski nie dawał swoim zawodnikom spocząć na laurach. Na początku sezonu szkoleniowiec Nadnarwianki mówił, że niezależnie od czołówki, która liczy się w walce o awans, nie można bagatelizować żadnego przeciwnika – i tej zasady twardo się trzyma. Nerwy natomiast nie opuszczały trenera Delty, co z kolei jest uzasadnione. „Panie sędzio! Pułtusk to chyba zawsze musi wygrać u siebie!” – wykrzyczał w pewnym momencie, zdenerwowany i niezadowolony z decyzji sędziego, co do sfaulowania Piotrka Potery. Sędzia podyktował rzut karny dla Nadnarwianki, który wykorzystał Artur Salamon, wbijając pięknego gola. Z jednobramkowym prowadzeniem utrzymaliśmy się do przerwy. Druga połowa obfitowała w kolejne bramki i wrzawę zadowolonych kibiców.
Marzenia o awansie nie opuszczają kibiców naszej drużyny, jak i samej Nadnarwianki. Wręcz przeciwnie, w miarę zdobywanych punktów apetyty rosną. Kiedy Nadnarwianka wygrywała 5:0, działaczom marzyły się jeszcze dwa gole i telebim, na którym mogliby oglądać powtórki. Zespół robi wszystko, by sprawić nam dużą niespodziankę. Mamy doświadczonego w prowadzeniu do awansu Stefana Liszewskiego, który w wywiadzie dla Mazowieckiego Sport Expresu powiedział: „Jestem ambitnym facetem i zrobię wszystko, by nam się udało. Piłkarska przygoda kilku doświadczonych zawodników dobiega końca i pragnęliby uwieńczyć karierę awansem. Na pewno powalczymy.” Trener naszych zawodników słów na wiatr nie rzuca, więc zapewne chłopcy wycisną z siebie wszystkie siły, by szansę wykorzystać.
Nadnarwianka Pułtusk – Delta Warszawa 6:0 (1:0)
Bramki: 25. Salomon, 48. 54. Potera, 55. 64. Rembowski, 86. Ausfeld
LKS Nadnarwianka: Nowak – Bobowski, Wełna (65. Jędrzejak), Sobieraj, Granosik, Chmielewski, Białowicz, Soska (46. Zalewski), Rembowski (70. Parszewski), Potera, Salamon
Trener: Stefan Liszewski
Delta/Agrykola Warszawa: Białostocki – Tomczyk, Ciesielski, Fidos (70. Czarnecki), Serwatko, Mateusz Pyrka, Michał Pyrka, Łoszakiewicz, Michalski (80. Cebula), Siennicki (55. Bobrowski), Milczarek
Trener: Wiesław Golonka
Żółte kartki: Wełna (Nadnarwianka)
Sędziował: Sławomir Gierczak
Widzów: około 700
Tekst pochodzi z Pułtuskiej Gazety Powiatowej nr 19 (355) z 9 maja 2006 roku
Mecz Nadnarwianka Pułtusk – Delta Warszawa odbył się 6 maja 2006 roku na pułtuskim stadionie