Ważne zwycięstwo u sąsiadów

Po wielu latach znów w jednej lidze Nadnarwianka Pułtusk jest z sąsiadami z Bugu Wyszków. Mecze z, kiedyś grającym na zapleczu najwyższej ligi, Bugiem to mecze, w których zdobyć można coś więcej niż 3 punkty. I tak było tym razem – obie drużyny podeszły do siebie z respektem.

Pierwsza połowa to czas lekkiej przewagi gospodarzy. Mieli częściej piłkę, grali szybciej, ale nie potrafili przełożyć tego nie tylko na bramki, ale nawet na bramkowe akcje. Nadnarwianka bowiem skutecznie i konsekwentnie broniła się nie dopuszczając do poważnego zagrożenia swojej bramki. Najlepsza okazja gospodarzy to niezły, ale minimalnie chybiony strzał w poprzeczkę.

Trener gości wyciągnął z pierwszej połowy należyte wnioski i piłkarze wykorzystali coraz większe zmęczenie gospodarzy. Nadnarwianka w drugiej połowie przejęła kontrolę nad meczem i zaczęła przeważać. Sebastian Czapa minimalnie spudłował, kilka akcji ugrzęzło przed polem karnym, ale wreszcie się udało. Po dobrym przejęciu piłki przez Mateusza Stępniewskiego i świetnym podaniu, sytuację bramkową wykorzystał Patryk Cynt.

Dalej gra wyglądała tak, że Bug się starał, ale Nadnarwianka grała bardzo mądrze, rozbijając większość ataków jeszcze w środku pola. Warto docenić dobre zmiany pod koniec meczu – wchodzący zawodnicy na pełnym gazie utrudniali gospodarzom złapanie oddechu i przygotowanie jakiejkolwiek sensownej akcji.

Spokojna, mądra, kiedy trzeba atakująca, kiedy trzeba dobrze się broniąca Nadnarwianka na trudnym boisku zdobyła cenne 3 punkty.

Warto dodać, że na stadionie w Wyszkowie pojawiła się liczna grupa kibiców z Pułtuska. Brawo piłkarze, brawo kibice.

 

Mecz Bug Wyszków – Nadnarwianka Pułtusk odbył się w sobotę 17 sierpnia 2024 roku w Wyszkowie
Tekst ukazał się w Pułtuskiej Gazecie Powiatowej nr 33 (1303) z 20 sierpnia 2024 roku

Komentarz trenera Piotra Cywińskiego:

Mecz był bardzo trudny, szczególnie pierwsza połowa, na co mentalnie byliśmy przygotowani. Wiedzieliśmy, że jeśli przetrwamy napór przeciwnika, to w dalszej części meczu będziemy mieli swoje okazje. Zespół wykazał się ogromną wolą walki i determinacją w obronie, czego efektem było zagrożenie ze strony przeciwnika jedynie po stałym fragmencie gry. W drugiej części spotkania potrafiliśmy zachować spokój, odbieraliśmy więcej piłek na połowie rywala, co było kluczowe w kontekście zwycięstwa. Bardzo cieszy mnie reakcja drużyny po przerwie, ich chęć zwycięstwa oraz umiejętność „cierpienia” w niektórych momentach pierwszej połowy. Dziękuję swoim zawodnikom za zostawione serce na boisku, a kibicom za pojawienie się na trybunach w Wyszkowie.

Komentarz kapitana Kamila Jagielskiego:

Podeszliśmy do spotkania z Bugiem z dużym respektem, momentami zbyt dużym w pierwszej połowie, przez co przeciwnik dominował i kontrolował przebieg zdarzeń – mimo wszystko zachowaliśmy koncentrację i nie dopuściliśmy do bezpośredniego zagrożenia bramki poza jednym rzutem wolnym. W drugiej połowie wyciągnęliśmy wnioski i wykorzystaliśmy zmęczenie przeciwnika intensywną pierwszą połową, odbieraliśmy więcej piłek i groźniej atakowaliśmy co przełożyło się na 2-3 sytuacje 100% z czego jedna zakończona bramką. Cieszy czyste konto i kolejne 3 punkty, w efekcie dobry początek rundy. Dziękujemy również kibicom, którzy dopingują nas zarówno na meczach domowych, jak i wyjazdach.